Werbena to w tym roku nowość na moim tarasie. Skusiłam się na nią po wizycie u znajomych, u których te kwiaty rosły w różnych kolorach.
Kupiłam sobie, więc i ja 🙂
Padło na całe czerwone i czerwone z białym środkiem. Posadziłam je w słonecznym miejscu, w donicach. Po paru dniach okazało się, że przy ścianie domu jest im za gorąco. Liście zaczęły zasychać, kwiaty z którymi kupiłam rośliny, przekwitły, a nowych ani śladu 🙁 I wszystko to mimo częstego podlewania i zasilania.
werbena w moim ogrodzie
Podjęłam radykalne kroki: wyjęłam je z donic i posadziłam na rabacie. Podlewam je codziennie wieczorem, żeby zminimalizować parowanie wody. Raz na tydzień do konewki dodaję odżywkę do kwiatów kwitnących (w jakiejkolwiek postaci). Oberwałam obeschnięte liście i usunęłam przekwitłe kwiatostany. Od tej pory moje werbeny się rozkrzewiły i pojawiło się dużo pączków i kwiatów. W gruncie roślina ta wytrzymuje nawet bardzo duże nasłonecznienie i ma się dobrze. W donicach nie było to możliwe. Na pewno pasowałoby jej też miejsce półcieniste.
Zawsze myślałam, że werbena występuje tylko w kolorze czerwonym. Ostatnio odkryłam odmiany o różowych kwiatach 🙂
werbena ogrodowa
werbeny w ogrodzie zamkowym na Wawelu
Jeśli nie zadowalają nas kwiaty czerwone ani różowe, może skusimy się na białe, niebieskie lub fioletowe. Za rok nie odmówię sobie białych i to w większej ilości 🙂
Niestety werbena jest u nas kwiatem jednorocznym. Kwitnie od połowy lata do jesieni. Wspaniale pachnie i jest rośliną niewybredną. Nie atakują jej szkodniki, ani grzyby. Zadowala się każdą przeciętną glebą ogrodową.
czerwona werbena ogrodowa
Werbena ogrodowa to kwiat, który występuje w dwóch formach : stojącej i wiszącej. Podobno pędy wiszącej pod koniec okresu wegetatywnego mogą mieć długość nawet jednego metra. Gdybym tylko miała drewnianą beczkę, zrobiłabym z niej wielką donicę. W sam środek wsadziłabym te stojące, a po bokach umieściła zwisające. Oczywiście beczkę pomalowałabym na biało 🙂 Byłoby pięknie. Może będzie…….kto wie 🙂
Do tej pory werbena była mi znana głównie jako składnik kosmetyków. Nie sądziłam, że może stanowić taką piękną ozdobę balkonu lub ogrodu. Chyba spróbuję swoich sił jako ogrodnik i posadzę ją u siebie.