Sezon ogrodniczy w pełni, a więc na pewno jesteśmy już po pierwszym nawożeniu. Czy jednak wiemy jak to robić i co oznacza “przenawożenie”?
Zbyt silna dawka nawozu jest dla roślin zabójcza. Nadmiar składników pokarmowych powoduje wytrącanie się do podłoża soli mineralnych, a zasolenie prowadzi do dużych utrudnień przy pobieraniu wody. W rezultacie korzenie rośliny zamierają, a ona sama po prostu usycha. To tyle teorii, a praktyka?
Wydaje się, że temat jest prosty, ale wielu ludzi nie wie, jednak jak stosować nawóz w swoich ogrodach. Pamiętajmy, że pierwsze wspomaganie roślin powinno się odbyć ok. kwietnia, następne w maju lub czerwcu, a ostatnie w lipcu. Nie powinniśmy przekraczać trzech nawożeń w sezonie i zawsze kończyć je nie później niż w lipcu. Mimo, iż każdy producent umieszcza sposób stosowania swoich produktów pod określone rośliny, to zbyt często w naszych ogrodach dochodzi do ogrodniczych niepowodzeń, a nawet dramatów. Bo jakże nazwać obumarcie połowy dużego ogrodu z powodu przenawożenia. Taki dramat przeżyła 2 lata temu moja siostra, która spaliła nawozem swoje iglaki w 0,5 ha ogrodzie. Co zrobić by tego uniknąć? Przy nawożeniu nie tylko ilość jest istotna, ale i miejsce.
Kilka praktycznych rad:
– nawóz stosujemy w dawkach polecanych przez producenta, pamiętając, że miarka jaką jest garść, nie jest jednakowa u wszystkich ludzi,
– nie nawozimy świeżo wsadzonych roślin przez minimum 2 tygodnie, a po tym terminie, pierwszą dawkę zmniejszamy o połowę,
– pod małe rośliny stosujemy połowę zalecanej dawki dla dużej rośliny,
– nigdy, pod żadnym pozorem nie wsypujmy nawozu bezpośrednio pod korzeń rośliny,
– nigdy nie stosujmy nawozu wokół pnia, bliżej niż 20-50cm. Pamiętajmy, że im większa roślina, tym szerzej rozchodzą się pod ziemią jej korzenie. Najlepiej jest rozsypywać granulki równomiernie, pod całą koroną rośliny.
– w ogrodzie stosujemy nawóz w granulkach, w płynie, w pałeczkach (w różnych formach), pamiętajmy, że ich składniki się kumulują, a działanie zwiększa swą moc kilkakrotnie. Miejmy umiar i stosujmy zasadę “lepiej mniej niż więcej”;
– szczególnie niebezpieczne są nawozy długo działające w połączeniu z upalną pogodą. Wysoka temperatura przyspiesza proces uwalniania składników pokarmowych do ziemi i uszkadza korzenie. Dzieje się tak częściej w przypadku gleby przepuszczalnej, np. torfu;
– w przypadku gdy dojdzie już do przenawożenia, a roślina zacznie sprawiać wrażenie jakby usychała, możemy jeszcze podjąć próbę wypłukania z ziemi nadmiaru składników pokarmowych. W tym celu należy roślinę intensywnie podlewać co 2-3 dni dużą ilością wody, np. przy użyciu węża ogrodowego. Czasem taki sposób pomaga zmniejszyć straty.
By uniknąć niepowodzeń związanych z używaniem nawozów sztucznych, polecam najlepszy i sprawdzony, własny kompost i humus, z którym nie da się przesadzić.
0 komentarzy