W związku z tym, że za oknem nie mamy co liczyć na kolorowe kwiaty, musimy sobie jakoś radzić. Pięknie kwitnące storczyki, może nie stoją na parapecie zewnętrznym, ale na pewno poprawiają nastrój i tworzą namiastkę kwitnącego ogrodu.
Podlewanie
Nie napiszę tutaj nic dziwnego, ani odkrywczego, jeśli przyznam się do tego, że pierwszy phalenopsis dość szybko zakończył u mnie swój żywot. Najczęściej zgubne okazuje się przelanie. Dziś wiem, że, aby cieszyć się swoimi storczykami dłużej niż 1 sezon, nie należy ich zbyt często podlewać. Najlepiej raz na 2 tygodnie urządzić im kąpiel. Ja moje wstawiam do brodzika i dość obficie przelewam prysznicem. Pozostawiam je jeszcze w wodzie na około godzinę.
Ochrona przed mocnym słońcem
Na co dzień, uważam żeby liście storczyków nie przypaliło mocne słońce. Może to się stać błyskawicznie. Wtedy liście stają się miejscami żółte i suche. Największe niebezpieczeństwo poparzenia występuje w lutym , kiedy to słońce jest już wysoko, a jego promienie są naprawdę mocne.
Odżywianie
Raz na 2 tygodnie, moje storczyki spryskuję wodą z odżywką do storczyków. Nie pryskam im, jednak liści bo zostają na nich zacieki, lecz pryskam po podłożu. Odżywiania nie stosuje częściej, bo to zwiększa zasolenie podłoża, które wymaga wtedy częstszej wymiany.
Ochrona przed mrozem
Phalenopsisy nie lubią zimna, dlatego zimą, kiedy otwieram okno, zabieram je z parapetu. Wcześniej kiedy tego nie robiłam, pojedyncze pączki żółkły i opadały, a ja nie wiedziałam co im jest.
Rozmnażanie
Raz na czas zdarza się, że na łodydze, z boku, wytwarza się tzw. keik ( nowa, mała roślinka). Wtedy musimy poczekać, aż urosną jej korzonki. Gdy mają 3-5cm., odcinamy ją od łodygi i wsadzamy do doniczki z podłożem do storczyków. Po około 2 latach, taki storczyk powinien zakwitnąć.
Jeszcze kilka rad
- po przekwitnięciu obcinam łodygi moich storczyków nad drugim oczkiem (licząc od dołu) lub ucinam je całkowicie. Podobno częściej będą kwitły, jeżeli nie będą musiały za każdym razem od nowa wykształcać łodygi, jednak ja nie lubię jak są krzywe i rozgałęzione czy kwitnące tylko na końcowej części.
- co jakiś czas przecieram im liście wodą, do której dodaję parę kropli oleju
- tak naprawdę wyznacznikiem tego, czy już je podlewać czy nie, jest skroplona para wodna wewnątrz przezroczystej doniczki lub jej brak
- czasem krótko po zakupie storczyka, jego kwiaty zaczynają opadać – powodem może być zmiana mikroklimatu (dom to nie kwiaciarnia, inne oświetlenie, nawożenie, podlewanie) lub narażenie kwiatka na mróz (wystarczy mu kilka minut zanim dotrze ze sklepu do domu lub samochodu)
Piękne!