Wiele lat temu do naszego ogrodu zostały zakupione w hipermarkecie róże pnące.
Jakież było nasze zdziwienie, kiedy okazało się, że żadna z 6 zakupionych róż nie jest tą, którą miała być. Nie zgadzały się ani kolory, ani pokrój, ani tym bardziej odmiana 😉
Na szczęście jedną z NN okazała się, po latach rozszyfrowana (dzięki Ci Aniu 🙂 róża “Lavender Lassie”. Jest obok mojego ukochanego Chopina, najwspanialszą różą na świecie! 🙂 Uwielbiam na nią patrzeć, zarówno na pąki, jak i rozwinięte kwiaty, wąchać ją i fotografować. Na prawdę bardzo się cieszę, że w hipermarkecie nie wiedzą co sprzedają 😉
Oto ona, moja najwspanialsza!
A teraz trochę suchych faktów 🙂
- “Lavender Lassie” to róża parkowa, choć może być traktowana też jako róża pnąca, wyhodowana przez Kordes’a w 1960 roku.
- Jej kwiaty w kolorze różowo-lawendowym, mają średnią wielkość (około 8cm) i zebrane są w grona, po kilka na pędzie. Róża ta pięknie kwitnie od początku czerwca i cały czas, aż do przymrozków, powtarza kwitnienie.
- Jej zaletą jest niewątpliwie najpiękniejszy różany zapach, identyczny z tym, który mają róże pomarszczone.
- Jest odporna na choroby grzybowe, choć pod koniec lata może być atakowana przez czarna plamistość.
- Ładnie rośnie na stanowisku słonecznym, jak i półcienistym. W mocnym słońcu szybko się, jednak, obsypuje.
- “Lavender Lassie” zimuje bardzo dobrze (według opisów strefa 6b). W moim ogrodzie całe jej długie pędy po zimie są zielone, czyli żywe 🙂
No i jak jej nie kochać 🙂
0 komentarzy