Ratowanie bukszpanów po zimie to czynność jaką ostatnio, przynajmniej od 2 lat muszę robić. Mróz daje w kość zarówno dorosłym roślinom, jak i tym niedawno ukorzenionym.
Zeszłej wiosny musiałam zmierzyć się z ratowaniem sporej już kuli bukszpanowej. Teraz niestety mam do czynienia z młodą bukszpanową obwódką mojego tulipanowo-różanego koła. Wydawałoby się, że zima nie była zbyt sroga, a nawet jeśli, to mnóstwo śniegu powinno ochronić rośliny. I rzeczywiście śnieg zabezpieczył moje młode bukszpany, ale tylko do pewnego poziomu. Wystające ponad śnieg części roślin, niestety przemarzły.
Jeszcze kilka dni temu nie widać było, które części są do usunięcia. Dziś żywe gałązki zaczęły puszczać młode listki, a te martwe, niestety trzeba usunąć. Po przycięciu suchych gałązek, warto wzmocnić swe bukszpany, by zapewnić im lepszy start i rozwój. Moje rośliny podlałam wodą z biohumusem, który podobno ma cudowne właściwości dla roślin i dla gleby.
Zobaczymy za jakieś 2 tygodnie, jak sprawdza się w praktyce 😉 Póki co pozostało mi czekać i liczyć na to, że moje bukszpaniki zazielenią się i wreszcie odrosną od ziemi 😉 Bo przecież soczyście zielone liście tych roślin, a zwłaszcza w otoczeniu róż, to jest właśnie to 🙂 Jeśli nie chcecie przeżywać wiosennych rozczarowań i patrzeć na szkody poczynione przez mróz, zabezpieczcie swoje bukszpany białą matą szkółkarską. To na pewno przyniesie pozytywne efekty. Pozdrawiam wszystkich miłośników bukszpanu i róż 🙂
0 komentarzy