Lubię łączyć przyjemne z pożytecznym, dlatego w swoim ogrodzie stosuję rozwiązania ekologiczne. Ekologia = praktyczność. Mam tutaj na myśli oszczędność surowców i pieniędzy. Mądre rozwiązania, które każdy może zastosować u siebie to przede wszystkim:
wykorzystywanie wody deszczowej do podlewania roślin
U mnie w ogrodzie deszczówka przede wszystkim przydaje się dla magnolii, która jest szczególnie “uczulona” na chlorowaną wodę. Dzięki wodzie spod rynny, jej liście nie robią się żółte 🙂
stosowanie oświetlenia solarnego
Odkąd kupiłam pierwsze lampy solarne, jestem nimi zachwycona. Są darmowym źródłem całkiem mocnego światła, a dodatkowo wieczorami tworzą przy tarasie nastrój i klimat. A wszystko to bez zbędnych rozkopów w ogrodzie i kilometrów kabli 🙂
wytwarzanie i stosowanie własnego kompostu
W moim domu segregacja śmieci już od dawna stała się czymś naturalnym. Odpadki organiczne w całości trafiają na kompostownik, a jesienią nawet prosto na działkę, przed zaoraniem. Ziemia z kompostownika rok rocznie zasila wszystkie rośliny w ogrodzie i na działce. To naprawdę działa!
wykorzystywanie i stosowanie surowców i materiałów pochodzących z recyklingu, np. stare cegły, podkłady kolejowe
W moim ogrodzie mam rabatę wytyczoną starym brukiem z odzysku. Chodnik przy ścianie domu, zrobiony jest z wiekowych płytek, które dostały drugie życie. Wszystkie cegły wykorzystane w ogrodzie, również pochodzą z rozbiórki starych budynków.
stosowanie wywarów z pokrzywy, czosnku i innych roślin do oprysków, przeciw szkodnikom i chorobom
Wywar z pokrzywy stosuję do oprysku róż i innych roślin przeciw mszycy. Dodatkowo, rozcieńczonym podlewam słabsze rośliny, które potrzebują wsparcia.
wykorzystywanie starych pojemników w ogrodzie, np. kosze wiklinowe, drewniane skrzynki
Kwiaty na tarasie i przy wejściu do domu posadzone są w stare ceramiczne donice i wiklinowy koszyk, który kiedyś był na ziemniaki. Zużyta łubianka też zyskała nowe przeznaczenie.
zapraszanie pożytecznych owadów i ptaków
W ogrodzie wisi własnoręcznie zrobiony, trzcinowy domek dla owadów.
zasilanie roślin tylko ekologicznymi, naturalnymi środkami, np. biohumus czy mikoryza
Nawet najmniejsza ilość biohumusu, potrafi rozluźnić ziemię na rabacie i wspomóc rozwój roślin.
udostępnienie źródła wody owadom i zwierzętom
Wśród traw stoi u mnie spodek z wodą dla pożytecznych przyjaciół ogrodu. Pojemnik wypełniony jest żwirkiem, by nie było dla nich zbyt głęboko.
zakwaszanie gleby opadłymi igłami z drzew iglastych i ich korą
Kora na rabatach, to jak na razie najlepszy, według mnie, materiał do ich ściółkowania. Wygląda estetycznie, jest ogólnodostępna i przy tym naturalnego pochodzenia. Dodatkowo zakwasza podłoże, czyniąc je bardziej odpowiednim dla większości roślin. Taką samą rolę spełnia igliwie.
Wszystkie te metody, stosuję w swoim ogrodzie i widzę dużą różnicę. Ziemia jest pulchna, rośliny rosną ładnie, nie ma masowych najazdów szkodników, a zadomowione ptaki pięknie śpiewają w dzień i w nocy 🙂 Jeże zjadają ślimaki i larwy szkodników, ropuchy też żywią się ślimakami i larwami, a dodatkowo drobnymi gryzoniami, biedronki i mrówki rozprawiają się z mszycami.
Naturalna równowaga pozwala mojemu ogrodowi wzrastać i prawidłowo się rozwijać 🙂
0 komentarzy